Wracam po długiej przerwie, z niewielką iskierką natchnienia. Oby zapłonęła na nowo, ponownie napełniając me życie chęcią do tworzenia.
A może stanie się jakiś cud i ten chwiejny płomień zostanie ochroniony przed wiatrem moich nastrojów, i nie zgaśnie w najbliższym czasie...
... pozostaje mieć nadzieję, że tak właśnie będzie, choć jest to tylko jedną wielką niewiadomą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz