piątek, 28 grudnia 2012

Powrót

Wracam po długiej przerwie, z niewielką iskierką natchnienia. Oby zapłonęła na nowo, ponownie napełniając me życie chęcią do tworzenia.

A może stanie się jakiś cud i ten chwiejny płomień zostanie ochroniony przed wiatrem moich nastrojów, i nie zgaśnie w najbliższym czasie...

... pozostaje mieć nadzieję, że tak właśnie będzie, choć jest to tylko jedną wielką niewiadomą.

środa, 21 marca 2012

Guilty Crown - Depertures


"Nie ma już tych dni, kiedy mnie kochałeś,
Nie ma już tych dni, kiedy tak mnie potrzebowałeś,
Teraz jestem zupełnie samotna,
Co powiedziałeś do mnie wtedy, gdy się rozstawaliśmy?
Słowa zawisły gdzieś między nami i nigdy do mnie nie doszły.
Wiem, że moje sny i życzenia są tylko złudzeniem.
Nie przejmuję się tym, nie porzucam ich.
"nie puszczaj, złap moją rękę" tak do mnie mówiłeś,
"zawsze będziemy razem"
Gdy je trzymałam, twoje ręce były tak ciepłe i delikatne..."

Guilty Crown - Euterpe (Egoist)

"Proszę, powiedz mi, dziko rosnący kwiecie
Dlaczego ludzie wciąż walczą i krzywdzą się nawzajem?
Dziko kwitnący kwiecie, co widzisz ze swojej łąki
Dlaczego ludzie nie potrafią wybaczać?

Deszcz spadł i lato maluje się na niebiesko

Czemu akurat ono? Tak drżałeś, gdy tak stałeś przede mną nie mówiąc słowa

Kiedy Twoja ukochana zwiędnie, o czym będziesz myślał?

Jak zamierasz wyznać jej swoją miłość, skoro twe liście nie umieją mówić?
Tajemnica lata niesiona przez wiatr, dwoje naszło na siebie
Niech moja piosenka będzie dowodem na to,
 że żyjecie dla tych, którzy nie mają imion"


wtorek, 20 marca 2012

Definicja miłości

Miłość- rzeczownik
Uczucie z datą ważności, która sprawia, że podmiot staje się przywiązany do drugiego, szczególnego podmiotu.
Jest to wirus, który fałszywie łączy umysły dwóch podmiotów sprawiając, że emocjonalnie odczuwają i dzielą się szczęściem oraz bólem

- Won Soo Yeon

Marzenia



"Marzenia nie są po to, by je rozumieć...
Istnieją, by urozmaicić Twoje życie."
 -Gravitation
 

I tym pozytywnym akcentem zacznę ten post. Niestety skończę go w znacznie mniej pozytywny sposób. Otóż, czym tak naprawdę są marzenia? Jeśli miałabym je określić jednym słowem powiedziałabym że są... hmmm... planami na przyszłość, które nigdy się nie spełnią, bądź tym, czego nie można dostać, co zawsze pozostaje poza zasięgiem, bądź czego zdobycie jest niezwykle wręcz trudną rzeczą. Po co są więc ludzkie marzenia? Czyż to nie proste? Załóżmy, że nie ma marzeń. Ludzie wówczas nie staraliby się o nic, bo i po co? Przecież nie mięliby żadnego celu. Nic, do czego mogliby dążyć, czego mogliby pragnąć. Czy marzenia są potrzebne? Najchętniej powiedziałabym, że nie, jednak sama nie mogę zaprzeczyć temu, że i ja marzę. Że owe marzenia czasem pozwalają mi patrzeć w przyszłość, której prawdopodobnie i tak nie osiągnę, ale przecież mogę próbować, prawda? W końcu kto nie gra, ten nie wygrywa. Choć czy warto podjąć się tej gry, wiedząc jakie rozczarowanie może ze sobą nieść? To już jest decyzja, jaką każdy musi podjąć sam.

niedziela, 18 marca 2012

Bez uczuć

Ostatnio tak się zastanawiam... I nie po raz pierwszy w sumie. Uczucia... Póki co zdaje mi się, że moje są na poziomie równym zeru albo nawet poniżej zera... Nie lubię tego stanu całkowitej obojętności, kiedy mimo wszystko na twarzy nosi się maskę, że wszystko jest jak być powinno, gdy się tego nie czuje. Część osób widzi nie mnie, ale właśnie jedną z masek. Uśmiech na twarz, pogodny humor... Tak, dokładnie tak, to jedna z masek. I o dziwo nabiera się na nią tyle osób... Ale gra to gra. Nawet udawanie, że wszystko jest w porządku, nie sprawi, że tak rzeczywiście będzie... Ale może warto próbować? Przynajmniej nie słyszy się ciągle pytania, które z czasem robi się irytujące: "Czy wszystko w porządku?", "Coś się stało"...
Bo na dobrą sprawę, kogo to tak naprawdę interesuje? Przecież to tylko pozory...

sobota, 4 lutego 2012

VIDOLL -Toumei Nagako



Patrząc na fragment chmur,
oczywiście będzie mi to przypominać szare niebo.
Zabijam to mroczne uczucie z beznamiętnym uśmiechem.
Uuuh~

Dziś także zakładam tę oszukańczą maskę,

jako straszniejszy, znowu.
Dlaczego jutro musi nadejść?
Dla mnie miłość nie jest zrozumiała.

W pewnym sensie szukam uzdrawiających skrzydeł,

które przeniosą mnie do tamtych dni.
Rozmyślam, gdy nadchodzi noc,
patrząc na horyzont. Niebo się uśmiecha.

Płaczę dla choćby plastykowych skrzydeł...

To niewiele znaczące ciało tonie głęboko.
Nie ma nikogo dla świata perfekcyjnie białej pustki.

Dziś także osoba, której ufałem,

wyrzuca z siebie zdradzające mnie słowa. Znowu.
Dlaczego słyszę głos mojego serca?
Nie ma już we mnie więcej siły, aby zrozumieć.

Jest tu dużo perfekcyjnie białego papieru, ale...

Ile tych samych wzorów zostało namalowanych?
Ile bolesnych słów zostało napisanych?
Ile mokrych od łez kartek zostało wyrzuconych?


 Piosenka trafiająca do serca, zwłaszcza jeśli samej straciło się skrzydła i można ją odnieść do siebie.
Choć patrzenie w tył sprawia ból, może jutro jednak będzie bardziej pomyślne? Pozostaje w to wierzyć, że jednak odnajdę te utracone skrzydła.