sobota, 4 lutego 2012

VIDOLL -Toumei Nagako



Patrząc na fragment chmur,
oczywiście będzie mi to przypominać szare niebo.
Zabijam to mroczne uczucie z beznamiętnym uśmiechem.
Uuuh~

Dziś także zakładam tę oszukańczą maskę,

jako straszniejszy, znowu.
Dlaczego jutro musi nadejść?
Dla mnie miłość nie jest zrozumiała.

W pewnym sensie szukam uzdrawiających skrzydeł,

które przeniosą mnie do tamtych dni.
Rozmyślam, gdy nadchodzi noc,
patrząc na horyzont. Niebo się uśmiecha.

Płaczę dla choćby plastykowych skrzydeł...

To niewiele znaczące ciało tonie głęboko.
Nie ma nikogo dla świata perfekcyjnie białej pustki.

Dziś także osoba, której ufałem,

wyrzuca z siebie zdradzające mnie słowa. Znowu.
Dlaczego słyszę głos mojego serca?
Nie ma już we mnie więcej siły, aby zrozumieć.

Jest tu dużo perfekcyjnie białego papieru, ale...

Ile tych samych wzorów zostało namalowanych?
Ile bolesnych słów zostało napisanych?
Ile mokrych od łez kartek zostało wyrzuconych?


 Piosenka trafiająca do serca, zwłaszcza jeśli samej straciło się skrzydła i można ją odnieść do siebie.
Choć patrzenie w tył sprawia ból, może jutro jednak będzie bardziej pomyślne? Pozostaje w to wierzyć, że jednak odnajdę te utracone skrzydła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz